poniedziałek, 14 lipca 2014

Rozdział 15.

Na wstępie chciałabym przeprosić, że nic nie pisałam, ale zamierzałam usunąć tego bloga także tego.. 
Jednak sobie wszystko przemyślałam i będę kontynuować :) 
To teraz czas na nowy wystrzałowy rozdział ! <3 

_______________________________________
Do sali wszedł mój brat Mateusz, a zaraz za nim
-NATALIA ! - Krzyknęłam wyciągając ręce do mojej przyjaciółki.
Podbiegła do mnie i mocno mnie przytuliła.
Siedziałyśmy kilka minut przytulając się.
-A mogę teraz ja uściskać siostrzyczkę ? - zapytał Mateusz.
-Jasne. - powiedziała Nata i usiadła na krześle.
-Skąd się tu wziąłeś ? Kiedy wróciłeś ?
-Wczoraj. To miała być niespodzianka. Dostałem trochę wolnego, więc przyjechałem jak najszybciej.
-Przepraszam.. Tak w ogóle to poznajcie mojego chłopaka. - powiedziałam pokazując na Niall'a.
-To jest Natalia - moja przyjaciółka, a to Mateusz - mój brat. - powiedziałam.
-Niall. - powiedział blondyn podając dłoń najpierw Natalii, a później Mateuszowi.


-Jak to się stało ? - zapytała Nata gdy wreszcie zostałyśmy same.
-Ale co ?
-No wypadek.. Czemu ostatnio się nie odzywałaś ?
Nic nie odpowiedziałam tylko usiadłam na łóżku i oparłam brodę na kolanach.
-Nie powiesz mi ?
-To.. jest trudne do zrozumienia..
-Trąbili o Tobie nawet u nas w TV i wiem co zrobiłaś.. Więc ??
-Nata.. Muszę ?
-Opowiedz mi wszystko..
-Nie chciałam tego zrobić. To był dla mnie szok. Mówiłam Ci o tym facecie co mnie ścigał, to był on. Ten, którego zabiłam.. Później wyjechałam z miasta. Poznałam... - i tu zabrakło mi siły, by wypowiedzieć jego imię. - Przepraszam nie mogę. Nie teraz. - powiedziałam ocierając łzy.
Natalia usiadła obok i przytuliła tak jak zawsze gdy mnie pocieszała. Gdy zaczęła mnie całować na początku mi się to podobał, ale później oderwałam się od niej i odwróciłam.
-Myślałam, że nadal tego chcesz.. Pamiętasz co mówiłaś mi w Polsce ? Co zawsze mi wmawiałaś ? Właściwie wmawiałaś to każdemu. KAŻDEMU !!! Wychodzę. Cześć. - powiedziała głośno i wyszła z sali trzaskając drzwiami.
Wróciłam do wcześniejszej pozycji, a z moich oczu lało się coraz więcej łez.
Zastanawiałam się co mam jej powiedzieć przy najbliższym spotkaniu.
Po chwili do sali wszedł Niall. Na mój widok się przestraszył i szybko do mnie podszedł.
-Kochanie, co się stało ? - zapytał.
-Gdzie jest Mateusz ?
-Musiał jechać po Twoje rzeczy..
-A Natalia ?
-Wyszła. Mijałem się z nią na schodach. Czy coś Ci zrobiła ? Bo patrzyła na mnie jakby chciała mnie zabić, a Ty płaczesz, więc..
-Nie.. To ja zrobiłam coś jej.. Zraniłam ją, Niall..
-Ale.. Jak ? - powiedział przytulając mnie.
-To bardzo proste.. Bo ja ją nadal kocham, ale teraz jestem z Tobą, a ona jest tylko jak... siostra. Tylko, że ona chyba kocha mnie inaczej. Bo widzisz... Ja jestem biseksualna i chodziłyśmy ze sobą, ale tylko tak dla żartów.. Ja nie chciałam tego zrobić..
-Spokojnie. - Niall lekko mnie kołysał i pocałował w czoło.

Leżenie w szpitalu nie za bardzo mi się podobało.
Co chwila drzwi się otwierały, bo wszystkim zachciało się mnie odwiedzać.
Najbardziej zdziwiła mnie wizyta.....

__________________________________
Witam po dłuuugiej przerwie <3
Tęskniliście ? - Pewnie nie, ale trudno xx
Tak mi się dzisiaj zebrało na rozdział. Nie pisałam kilka miesięcy, ale tutaj wielkiego powrotu jakoś nie ma raczej ;x Rozdział marny - tak mi się wydaje.
Mam jednak nadzieję, że ktoś skomentuje :) A jak będę miała znów wenę to napiszę więcej :)